czwartek, 14 czerwca 2012

005

- Wstawaj ! - ktoś zaczął skakać po moim łóżku
- wyjdź z mej komnaty jeśli życie ci miłe! - krzyknęłam rzucając przed siebie poduszką
- Els no dawaj ! Byłaś wczoraj na randce z Louis'em i nic nam nie powiedziałaś wredoto! - ktoś usiadł koło mnie a ja wciąż leżałam z zamkniętymi oczami, po omacku wyszukałam telefon i otwierając jedno oko spojrzałam która godzina
 - No kurwa jego mać jest 8:26 a wy mnie budzicie!! - krzyknęłam stając na łóżku, następnie wygoniłam przyjaciółki z pokoju i znów się położyłam spać. Próbowałam z dobre pół godziny gdy nagle przyszedł sms :

" Co dziś porabiasz koleżanko ? ^^
                              Louis xxx"
 Usiadłam na łóżku i bez zastanowienia odpisałam: 

"Aktualnie próbuję zasnąć bez powodzenia a na dalszą część dni planów brak 
                                                                                  Els xxx"
Odpowiedz przyszła wręcz natychmiastowo :

" Może jakiś seans filmowy?
                             Louis xxx"

"Dobry pomysł! U mnie o 13? 
Els xxx"

" Mogę wpaść z chłopakami ? 
Louis xxx"

" Jasne będzie miło 
Els xxx"

Po moim sms nie było już odpowiedzi. Ruszylam do łazienki umyć się pomalować następnie biegiem do szafy. Wyciągnełam jakiś wygodny strój składający się z krótkich jeansowych spodenek i białej podkoszulki
- Dziewczyny jest 11?! - sama się zdziwiłam spoglądając na zegar zawieszony w kuchni
- no i co z tego
- Els nie krzycz moja głowa
- przed wami trzeba schować wszystkie wina serio
- dobra czemu się tak darłaś?
- za 2 godziny będzie tu Louis z chłopakami ruszcie się !
- a po co oni?
- seans filmowy robimy - wyszczerzyłam się i wskoczyłam w Emu a następnie pobiegłam o Tesco. Zaczęłam wrzucać do koszyka chrupki popcorn Pepsi, Fantę i co tylko bozia dała. Po 40 minutowym biegu dotarłam do kasy
- przepraszam to kasa dla max. 10 towarów - ktoś powiedział gdy stałam w kolejce. Obróciłam się a za mną stał Louis. Kolejka była dość długa chyba 20 osób, oczywiście wszyscy pełne wózki z zakupami. A ja jedyna stałam z koszykiem
- śmieszne - powiedziałam uśmiechając się
- widać że zakupy robisz - powiedział zaglądając do koszyka - chrupki popcorn same niezdrowe rzeczy
- tak i wszystkie na dzisiejszy seans wariacie
- hmmm z chłopakami tak dużo jemy?
- Corin mi opowiadała że ten blondasek Niall? dobrze mówię? jest wiecznie nienajedzony
- a z tym się zgodzę - zaśmiał się pod nosem. Przy rozmowie nawet nie zauważyłam gdy nadeszła moja kolej, przy Louis'ie czułam się tak inaczej, czułam się ważna i taka no nie wiem jak to nazwać chciana. Pomimo iż w Manchesterze miałam Corin, Lucy czy Kevina dużo osób mnie nie lubiło. Wszyscy mówili że jestem taka chuda bo jestem biedna. Nie było to miłe, ale dawałam radę byłam silna i to mi pomagało iść dalej przez życie z uśmiechem na twarzy
- Dzień Dobry - powiedziała ekspedientka z uśmiechem na twarzy przerywając naszą rozmowę
- A tak dzień dobry - odwzajemniłam uśmiech kobiety i czekałam aż powie ile mam zapłacić. Nie obyło się bez dźgania mnie przez Tomlinson'a, oczywiście chłopakowi sprawiało tu multum frajdy a ja czułam się dość niekomfortowo ponieważ jakieś dziewczyny ciągle się na mnie złowrogo patrzyły
- 19.56 - powiedziała uśmiechając się ja zapłaciłam i czekałam na Louis'a. gdy ten też rozliczył się z kasjerką wyszliśmy ze sklepu
- Za niedługo zabiją mnie wzrokiem - mruknęłam pod nosem oglądając się za siebie
- co? - powiedział Louis uśmiechając się
- Nie nic
- no dawaj - powiedział szturchając mnie
- no mówię ci że nic - powiedziałam gdy ten otwierał samochód
- wsiadaj po drodze mi powiesz
- przejdę się
- ojj Els nie marudź
- niech ci będzie - powiedziałam głośno wzdychając. Otwarłam drzwi i wsiadłam do samochodu z zakupami
- no to teraz spowiadaj mi się co tam pod nosem mruczałaś
- no Louis mówię ci że nic - chłopak obrócił się do mnie siadając bokiem do kierownicy
- nie daj się prosić
- Louis
- Eleanor - chłopak zaczął się przybliżać do mnie rękami
- Lou co ty planujesz?
- zobaczysz jak będziesz dalej się przy swoim upierać
- Louis jesteś wredny
- wiem - powiedział poruszając brwiami i w dodatku ruszając palcami. po chwili zaczął mnie łaskotać a ja skręca łam się ze śmiechu
- No dobra dobra dobra Louis! dobra! powiem!
- moje metody zawsze skutkują - powiedział strzelając kościami
- nie rób tak - powiedziałam krzywiąc się
- czemu?
- nie lubię jak ktoś tak robi
- no dobra nie zmieniaj tematu tylko mów
- no nic ciekawego tylko twoje fanki się na mnie dziwnie patrzyły - powiedziałam trochę smutnym tonem
- nie przejmuj się zawsze tak robią z kim bym się nie spotkał - powiedział starając się mnie pocieszyć lecz nadaremno
- Louis wiesz ze one mogą pomyśleć że my ze sobą kręcimy 
- nie przeszkadza mi to - powiedział odpalając samochód. Zaczerwieniłam się
- Jedź już - powiedziałam obracając się do okna. Chłopak ruszył i już po 5 minutach byliśmy pod moją kamienicą
- dzięki za podwózkę - powiedziałam uśmiechając się. Zdziwiło mnie jednak to to chłopak także wysiadał i ruszał do bagażnika - Louis?
- tak?
- co ty robisz ?
- no wiesz miałem być o 13 a jest 12:45 - zaśmiał się - wolę być przed czasem niż się spóźnić
- że która?! boże a przed chwilą była 11, a więc w takim razie zapraszam do siebie
- dziękuję - powiedział ale gdy chciałam go przepuścić w drzwiach on przepuścił mnie
- a tak w ogóle to gdzie są chłopacy ?
- powinni być o 13 ale znając ich będą trochę później chyba że Daddy ich jakoś pogoni - zaśmiał się
- Daddy ? - spojrzałam na chłopaka zdezorientowana
- Liam
- aaaaa - powiedziałam robiąc przy tym facepalm'a - jestem mądra - zaśmiałam się i otworzyłam mieszkanie. Pierwszą rzeczą jaką zrobiłam po wejściu to był niekontrolowany śmiech, albowiem na środku salonu stała Lucy w samej bieliźnie a następnie piszcząc pobiegła do swojego pokoju
- Eleanor Jane Calder nie żyjesz ! - krzyknęła z pokoju
- to nie trzeba biegać w bieliźnie po domu gdy wiesz że zaraz będą goście
- taa! chyba za godzinę jest dopiero 12:03 ! - krzyknęła z pokoju
- Louis! - obróciłam się do chłopaka - ja cię zabiję kiedyś - położyłam zakupy na stole, chłopak widząc co robię, zrobił to samo i wbiegł do mojego pokoju zamykając się na klucz
- Els jaką ty masz sexy bieliznę - krzyknął przez drzwi
- jak grzebiesz mi po szafkach nie żyjesz - powiedziałam siadając naprzeciw drzwi z pokoju, pech chciał że drzwi z pokoju Corin były otwierane na zewnątrz a ja siedziałam w ich zasięgu i dziewczyna chcąc nie chcąc wychodząc z pokoju zdzieliła mnie w nos
- Ała ! - krzyknęłam kuląc się na ziemi - mój nos
- Els przepraszam! - przyjaciółka zaczęła mnie przepraszać
- Lucy !  Apteczka
- co się stało - powiedziała przyjaciółka wychodząc już w ubraniach z pokoju
- zdzieliłam Els drzwiami
- Karma - krzyknęła biegnąc do kuchni po apteczkę
- raczej powiedziała bym że pech
- jaki pech? Els! ty krwawisz ! pogotowie! Szybko - zaczął panikować Tomlinson widząc w jakim jestem stanie
- Lou ona tylko dostała w nos z drzwi przejdzie jej - powiedziała Corin - ejjj co ty tu robisz?
- potem ci powiem - powiedziałam gdy Lucy przyniosła apteczkę. Louis gdy tylko się do niej dorwał zaczął panicznie szukać gazy
- tutaj geniuszu - powiedziała Lucy podnosząc wyrzucony wcześniej skrawek gazy. Zwinęła go i podała mi - włóż do nosa zatamujesz to
- dzięki ale to nie była karma - powiedziałam zwężając oczy

____________________________________

Może nie jest to najwspanialszy rozdział w mojej karierze ale liczy się że jest ;)
Mam nadzieję że znajdę jakiś komentarz pod rozdziałem

Dziękuję za czytanie bloga 

11 komentarzy:

  1. Nie w takiej chwili! Dlaczego każdy musi mi to robić ?? :< Nie bawię się tak :( Ja chcę szybko następny! Kocham twoje opowiadania.
    Nat ;)

    http://truehistoricandagain.blogspot.be/

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie no powiem krótko ,, cudo ''.
    Pisze nie tak skomplikowanie i to wielki +.
    Jak się cieszę ,że piszesz o Els.
    Tylko mało chłopców.
    Czekam na nn.
    Zapraszam do mnie.
    Akurat nowy rozdział.
    Zalezy mi na tell me a lie
    Verson ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to dopiero początek staram się pisać jak najwięcej odczuć Eleanor i nie podkreślać tak jak w innych opowiadaniach obecności chłopców bo w większości opowiadań można znaleść historie przy ktorej gl bohaterka jest z 1d po 2 / 3 rozdzialach ja planuje to przeciagnac ;)

      Usuń
  3. Blog cudowny ;).NIe mogę doczekać się dalszych rozdziałów i oczywiście dużoo weny życzę.;*
    Caroo:D

    OdpowiedzUsuń
  4. chyba chciałaś powiedzieć, że to najwspanialszy rozdział w twojej karierze..
    SERIO ! jest genialny ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam twoje opowiadania <3
    czytam z zapartym tchem obydwa !
    Czekam na nexta !! <3
    tylko szybko ! hahaha <3

    OdpowiedzUsuń
  6. hahahaha. Nadrabiam,nadrabiam i pokładam się ze śmiechu czytając końcówkę.!
    Hahaha; D
    Nie pisze że chce nexta tylko lecę czytac już dodane; D

    OdpowiedzUsuń
  7. martusia200077♥9 września 2012 04:57

    extra kocham twoje opowiadania♥

    OdpowiedzUsuń